Belisabeth

Młodszy

Może coś o sobie opowiesz młoda?
Pewnie, ale nie nazywaj mnie młodą. może i należę do młodszych, ale mam tyle samo siły co starszy!

Wilczyca należy do grupy wilków, które patrzą na świat przez różowe okulary. Nie dopuszcza do siebie złych wieści, w każdej umie odnaleźć jedną dobrą 'nutę'. Jej największą wadą jest nad ufność i to, że nie potrafi dochowywać tajemnic. Terkocze jak katarynka i czasem, z braku tematów, zaczyna paplać coś od rzeczy. Zwykle jest to gadanie, jakie pyszne muffiny zrobiła Zenka siostra córki brata. Nad wyraz żywiołowa i wesoła wadera, jej pyszczek zwykle zdobi ogromniasty uśmiech. Mimo wad i niektórych zalet, poszczycić się może sporym zapasem odwagi i niebywałą uczciwością. Lubi być w centrum uwagi, a co za tym idzie- lubi towarzystwo innych wilków.
Jest bi.

Dobrze wiedzieć. A twoja historia?
Czekaj, biegnę po popcorn!

Belisabeth urodziła się w krainie nazywanej Nerilafią. Była to wielka jaskinia, a jej wnętrze rozświetlały tysiące fioletowych kwiatów. Podczas pełni księżyca, wszystkie zwierzęta mieszkające w Narilafii zbierały się na Wielkie Zebranie. Omawiały tam wszelkie podjęte decyzje. Panował tam pokój, a zwierzęta (nawet mięsożercy) żywili się Kwiatami Neralii, czyli kwiatem tamtejszej Bogini-opiekunki.
W krainie mieszkała pewna rodzina wilków. Ojciec, był niezwykle urzekającym wilkiem, a od walk wolał cięty dowcip. Matka była kapłanką oddającej cześć bogini.
Pewnej nocy wilczyca wydała na świat młode. Niepozorne i bardzo małe. Rodzice byli wniebowzięci. Nazwali młodą samiczkę Belisabeth, bo imię Elisabeth wydawało im się bardzo pospolite.
Belisabeth rozwijała się bardzo dobrze. Zdobyła hordy przyjaciół nieskończenie wiele znajomych, nie tylko wśród wilków. Jej najlepszą przyjaciółką była sówka o imieniu Bentley. Owa sowa dużo opowiadała wilczycy o świecie 'zewnętrznym'. W jej opowieściach zawsze był niezwykły. Belisabeth obiecała sobie, że kiedyś go ujrzy.
Po przygotowaniach, wraz z sową odeszła z krainy. Jednak z racji tego, ze sowa poruszała się szybciej, rozdzieliły się.
Po kilku dniach błąkania się bez celu po świecie dotarła do granicy rajskiej krainy Shizen. Bez większego namysłu wkroczyła do niej.